Rzeczy niezbędne na survivalową wyprawę od marki Elbrus

Niskobudżetowe podróżowanie i survival zyskują coraz bardziej na popularności. W dobie drożejących produktów i biletów lotniczych, zastanawiamy się, jak spędzić urlop w ciekawym miejscu i nie wydać fortuny. Wszystko zależy od tego, co jest priorytetem dla nas podczas wypoczynku i zwiedzania. Musimy zadać sobie pytanie: co jesteśmy w stanie poświęcić, by móc zwiedzić jak najwięcej. Coraz więcej osób decyduje się na zrezygnowanie z komfortowego noclegu i nocowanie pod chmurką. Jakie niezbędny rzeczy koniecznie trzeba zabrać na survivalową wyprawę? Jak się do niej przygotować, by podróż była bezpieczna i komfortowa?

Spis treści:

Rzeczy, które należy zabrać na survival powinny być funkcjonalne, lekkie i praktyczne.
Czajnik RANIC, miska FOLDBOWL i butelka GULP marki Elbrus

Przed podróżą powinniśmy zrobić rekonesans i dowiedzieć się, czego możemy się spodziewać. Zastanówmy się nad własnymi potrzebami i przedmiotami, które są mało ważne i możemy z nich zrezygnować. Przyjrzyjmy się najważniejszym sektorom niezbędników niskobudżetowych wypraw.

Odzież – najważniejsze rzeczy na survival

Swoją garderobę należy dostosować do pory roku. Miejmy na uwadze, że w przypadku survivalu musimy być przygotowani na wszystko. W zależności od tego, gdzie będziemy nocować i jaka jest prognozowana pogoda na czas naszego pobytu, musimy spakować odpowiednią ilość bielizny i warstw odzieży. Możemy też przygotować się na ewentualne jej pranie i suszenie.

Razem z marką Elbrus skompletujesz potrzebny bagaż na każdą wyprawę. W plecaku zawsze warto mieć komplet bielizny termoaktywnej dostosowany do warunków atmosferycznych, których się nie spodziewamy. Zawsze powinniśmy także spakować dodatkowy, ciepły polar – przyda się w przypadku nagłej zmiany temperatury lub ogrzeje po przemarznięciu. To samo tyczy się skarpet – bez wyjątków znajdziecie u mnie w bagażu konkretną, grubą parę. Model IVARE WO’S właśnie od marki Elbrus posiada 50% niegryzącej wełny Merynosa. Ta para skarpet świetnie sprawdziła się po kąpieli w opuszczonym islandzkim basenie, gdy na dworze panowały minusowe temperatury, a po wyjściu z wody moje stopy były wręcz sine – bardzo szybko się ogrzały.

Ciepłe skarpety są niezbędne podczas survivalowej przygody
Skarpety IVARE WO’S marki Elbrus. 50% składu to wełna Merynosa

Przygotowując się do podróży (nie tylko trekkingowej) nigdy nie zapominam o wielofunkcyjnej chuście. Ile bym ich nie wzięła – tyle wykorzystam. Zajmuje niewiele miejsca i prawie nic nie waży. Sposób jej użycia zależy tylko od naszej potrzeby – może to być tradycyjny komin, ręcznik do włosów, opaska, ochraniacz na obiektyw aparatu.

Na przygodę low costową często pakujemy się w taki sposób, że jedyne buty, które bierzemy, mamy na nogach. Dlatego ważne jest, aby wybrać wygodne, wodoodporne i porządne buty, które sprawdzą się w każdych warunkach. Takie są przetestowane przeze mnie wcześniej buty marki Elbrus. Szeroki wybór kolorów, porządne wykonanie, specjalistyczne podeszwy i dobrze utrzymana kostka – buty tworzone na trudne warunki.

Niezbędne rzeczy na nocleg pod chmurką

Po całym dniu zwiedzania świata musimy wypocząć i dobrze się wyspać. Przyda nam się śpiwór dostosowany do warunków pogodowych – im zimniej i wietrzniej będzie na dworze, tym cieplejszy być powinien. Z racji tego, że swój nocleg zaplanowałam na dworze, jednak zamiast namiotu postanowiłam przekształcić auto na tymczasowy dom – zdecydowałam się na przetestowanie modelu KARAKOL. To śpiwór lekki, wykonany z syntetycznej ociepliny PrimaLoft odpornej na wilgoć. Zapewnił mi komfort spania, zadbał o utrzymanie ciepła przez całą noc i nie zabrał dużo miejsca w bagażu.

Dobry śpiwór to głównym element podczas survivalowej przygody
Śpiwór KARAKOL PRIMALOFT marki Elbrus

Moim obowiązkowym elementem nocnym, który od jakiegoś czasu zabieram ze sobą stał się koc BLANKET PRO. Dlaczego? Jest wodoodporny, świetnie izoluje od podłoża, a warstwa polaru jest miła i świetnie grzeje. Sprawdzi się idealnie jako poduszka, dodatkowe okrycie w zimniejszą noc, czy podczas pikniku.

Wyżywienie – co musisz ze sobą zabrać

Podczas survivalowych przygód jesteśmy raczej nastawieni na własnoręczne przygotowywanie posiłków, niż stołowanie się w restauracjach. Oczywiście, nie powinniśmy rezygnować z próbowania lokalnych przysmaków, ale celem redukcji kosztów inne dania możemy zrobić sami. Będziemy potrzebować lekkich i funkcjonalnych naczyń. Co więc polecam? W podróży, w której każdy gram i miejsce było dla mnie cenne idealnie sprawdziły się czajnik RANIC oraz miska FOLDBOWL. Oba te produkty są składane i ważą niewiele. Dodatkowo, wygodnie i sprawnie się je myje. Miska posiada pokrywkę, więc można ją wykorzystać także jako pojemnik.

Niezbędne akcesoria na survivalowej przgodzie
Czajnik RANIC, miska FOLDBOWL i butelka GULP marki Elbrus

Kolejnym niezbędnym przedmiotem są oczywiście sztućce. Tu mój wybór ponownie padł na akcesoria marki Elbrus, czyli sztućce CARINA. Jest to wersja 3w1. Jest to kolejny space saver, łatwo zachować go w czystości i jest dostępny w kliku wariantach kolorystycznych.

Na wyprawę w chłodne rejony koniecznie trzeba mieć ze sobą termos, który będzie trzymał ciepło, aby móc napić się gorącego napoju w każdej chwili. Nic nie smakowało mi i nie rozgrzało mnie lepiej po spacerze w silnym wietrze i -12 stopniach, jak gorąca herbata, mimo iż przygotowana kilka godzin wcześniej.

Niezbędne gadżety do przetrwania na survivalu

Bez względu na to, w jakie miejsce się udajecie, istnieje podstawowa lista przedmiotów, które zawsze powinniście mieć przy sobie. Należą do nich m.in. czołówka, na przykład wodoodporny model JODALIGHT marki Elbrus. Ładowany przez USB, posiada kilka trybów światła oraz ruchomą główkę.

Kolejny bardzo przydatny produkt to porządna butelka na wodę, którą możemy bezpłatnie napełnić na niemal każdym lotnisku. Tu polecam sprawdzoną przeze mnie butelkę GULP. Jest szczelna, wolna od BPA i dzięki swojej konstrukcji skutecznie zapobiega zagubieniu nakrętki.

Lista rzeczy, które powinniśmy zabrać na niskobudżetową podróż będzie się różniła od kierunku, który obraliśmy, naszych wymagać i potrzeb. Są jednak przedmioty, które obowiązkowo powinny znaleźć się w bagażu bez względu na porę roku i miejsce, do którego się udajemy. Wszystkie jednak łączy to, że powinny one być funkcjonalne, lekkie i najlepiej wielofunkcyjne, by w razie potrzeby łatwo było nam improwizować. Udanych podróży!

Martyna Matelska – rudy szaleniec, który nie usiedzi w miejscu dłużej niż 20 minut. Na hasło wycieczka pakuje plecak w 30 sekund. Łowca tanich lotów, pasjonatka fotografii, górski wędrowca, urbexowy zdobywca.